Musk wzięty za pysk. Czy się z tym pogodzi ten "faszysta"?
Szefowa personelu Białego Domu Susie Wiles podjęła radykalne kroki mające na celu zmniejszenie wpływu Elona Muska na Donalda Trumpa — donosi “Daily Mail”. Wieloletnia polityk partii Republikańskiej, nazywana przez samego prezydenta “lodową damą”, odmówiła przyznania miliarderowi biura w tym samym skrzydle budynku, w którym mieści się Gabinet Owalny. Susie Wiles wyraźnie przestrzegła także założyciela Tesli oraz SpaceX przed próbą zostania “drugim wiceprezydentem” — opisuje dziennik.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz